** Elsa **


Cześć :)
Udało mi się kupić na Ebayu Elsę- ta, tą z "Frozen". Ja wiem, że to blog o kucykach, ja wiem. Ale ja się muszę pochwalić, no sory!
Od razu mówię- film tak średnio mi przypadł do gustu. Sam zarys, fabuła, są fajne, ale wykonanie... cóż, ciut gorsze. Uwielbiam jednak "Let it Go". Stąd Elsa.
No dobra, słowa wprowadzenia były, skupmy się więc na zdjęciach. (Mogło być więcej, ale cóż, sory-not-sory)












Z tyłu też się ładnie prezentuje ;)





Zainterpretujcie to sobie na swój sposób ;)











Przepraszam, jeśli tekst dzisiaj nie będzie czytelny, ale bloger  zepsuł mi się na całej linii :(
Na koniec będę katować wasze biedne oczy nieczytelnością obrazu i moją twórczością, albowiem narysowałam tą śnieżną piękność, i oto efekty: