Witam wszystkich po trzykroć!
Nasz blog ma już rok. Moja miłość do Twilight- rok z kawałkiem. Ale co w związku z tym?
Pogmatwane to wszystko jak groch z kapustą, bo w ciągu roku nie było zbyt wiele postów, niestety... Trudno wymagać czytelników, kiedy post jest raz na miesiąc, choć było czasem 12 komentarzy pod postem i "za to zawsze będę Wam wdzięczna", jak to mówiła Twilight.
Trochę się jednak ostatnio zmieniło. Mam całkiem nowy styl rysowania. Obserwowaliście, jak nieporadnie rysowałam za pomocą kalki, potem, jak się cieszyłam, gdy udało mi się narysować Twi samodzielnie. Mam teraz nowy styl i może zacznę od mojej ponysony :)