Jest mi strasznie wstyd, że tyle nie pisałam, bardzo Was za to przepraszam. W tym samym czasie sezon 4 się skończył, kto nie wie to go tu przekierowuję. Odcinek był epicki, choć zrozumiałam w czasie jego oglądania co to jest nienawiść. Dlaczego? Tirek- demoniczny minotaur, który uciekł z Tartarosu gdy dowiaduje się o istnieniu Twilight robi co? Rzuca nią po całej Equestrii na wzgórza, na łąki, a na końcu wysysa z niej całą moc. Ufff zbulwersowałam się :). Zgodnie z wolą twórców serialu polubiłam Discorda. Zauważyłam u siebie jedną rzecz. Pokocham najgorszego łotra jeżeli tylko będzie smutny i poprosi o przebaczenie. Tak pokochałam Pinkie, polubiłam Discorda, kto następny?
Niedługo na Mini-Mini będziemy mogli oglądać wersję zdubbingowaną 4 sezonu, bo teraz mamy tylko lektora. Do oficjalnego odliczania zapraszam tu.
A kiedy piąty sezon? W 2015. Obejrzyjcie czwarty, a już będziecie wiedzieć, dlaczego tak bardzo nie mogę się doczekać.
Teraz o Dniu Dziecka. Wtedy to jest magiczna premiera zdubbingowanego 4 sezonu, a ja dostaję.... trzy części "Igrzysk Śmierci". Naturalnie, książki. Ale jutro idziemy do Lidla po Twilight potraktowaną Rainbow Power.
Tak, post mało treściwy i pewnie za bardzo humorystyczny:). Ale podzielę się z Wami dwoma kucykowymi wersjami "Let it go". Znalazłam niedawno w necie, a uwielbiam tę piosenkę!